niedziela, 13 stycznia 2013

Dzisiaj tylko szybkie streszczenie, bo już 21:30 a jutro do pracy!

Śniadanie? Kawałki ogórka, kawałeczek pieczywka ciemnego i 2 plasterki polędwicy łososiowej - wszystko smaczne, aczkolwiek fanką ogórków nie jestem.

II śniadanie - serek waniliowy z suszonymi owocami. OBŁĘDNY!

Obiad - makaron ryżowy z wołowinką i jakimś chińskim sosikiem + marcheweczka gotowana baby - bardzo smaczne i sycące

Podwieczorek - pieczone jabłka z migdałami - średnie, ale pewnie dlatego, że moja babcia robi przepyszne i poprzeczka jest bardzo wysoko ustawiona.

Kolacja - leczo z cukinią, papryka i parówką - smaczniusie :)

Dziś niedziela, w piątek test wagowy ;)

sobota, 12 stycznia 2013

Noworocznie od nowa!

Ok, zaczynamy od nowa :)

Święta, Nowy rok, itd, pora powziąć postanowienia.

Jako, że nigdy nie robiłam noworocznych postanowień, postanowiłam zaryzykować i obiecać sobie zrzucić jeszcze parę kilo :)

Postanowiłam więc (idąc oczywiście na łatwiznę) skorzystać z usług cateringu dietetycznego.
Nie chcę tutaj nikogo reklamować póki co, zobaczymy jak się sprawdzą (;

A więc dzisiaj rano dostałam 2 bardzo schludne papierowe torby od miłego pana kuriera.
Na sobotę i na niedzielę.

Zaznaczam od razu, że wybrałam opcje diety 1000 kcal (jest to pewne ułatwienie dla mnie, bo zostawiłam sobie margines kalorycznego bezpieczeństwa, jakbym była bardzo głodna, żeby wsunąć jakieś jabłko, pomarańcze, etc.

Jako, że miałam uczelnie musiałam trochę pozamieniać posiłki miejscami, więc zupę grzybową (na kolacje) zjadłam na śniadanie, a obiad (pierś z kurczaka z pomidorami i mozarellą, gnocchi i sałatką wiosenną) wsunęłam na kolację. Niestety, nie mamy w szkole mikrofali, więc musiałam sobie jakoś radzić.

Na wykłady wzięłam sobie serek biały z dwoma rodzajami dżemu i liściem mięty z kromką chrupkiego pieczywka, a na drugie śniadanko jogurt z całymi PRAWDZIWYMI borówkami i muesli.

Stwierdzam, iż bardzo pozytywnie się zaskoczyłam - wbrew opiniom panującym w necie (których i tak jest bardzo mało) nie dostałam żadnej przygniłej sałaty czy spleśniałego serka. Powiem więcej: smakowało mi!

Obiadem kolacyjnym bardzo się najadłam, gorzej z jedzeniem 10-19 (bo zjadłam tylko zupkę i potem te jogurtowe cuda), ale podejrzewam, że zachowując kolejność byłoby całkiem ok:)

Żadnych zdjęć nie wstawiam na razie bo wszystko mam już w brzuszku :3

Na przekąskę zostawiłam sobie ananaski z odrobiną gorzkiej czekolady! Mniam :D

środa, 20 czerwca 2012

Surówka kalafiorowa z salami

Przedstawiam Wam absolutny, śniadaniowy hit :)
Czas wykonania tej potrawy to niecałe 10 minut, idealna na śniadanie bądź II śniadanie. Pyszna, świeża i chrupiąca!

kalafior (tyle, ile się zje)
jajko
salami
pół łyżeczki majonezu
szczypta soli
szczypta pieprzu

Kalafiora siekamy na drobno, jajko również. Salami w kostke, na patelni podsmażamy (nie dużo) odlewając tłuszcz i wykładamy na papierowy ręcznik aby odsączyć resztki tłuszczu. Mieszamy wszystko :)
Smacznego! 

wtorek, 5 czerwca 2012

Szaszłyki z kurczaka i boczku z dipem czosnkowym

Składniki:
1/2 piersi z kurczaka
kilka plasterków boczku
papryka (dowolna)
cebula
ogórki kiszone
przyprawa do gyrosa
Dip:
1/2 łyżeczki śmietany
1/2 łyżeczki majonezu
czosnek granulowany
bazylia
tymianek
(z ziołami bedz przesady)

Przygotowanie:
Kurczaka kroimy w małe kostki, dodajemy przyprawę do gyrosa. Kroimy resztę warzywek i boczek. Nabijamy na wykałaczki (są lepsze od patyków do szaszłyka, wyglądają zgrabniej) w kolejności: papryka, kurczak, cebula, kurczak, boczek, kurczak, papryka. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 150-180 stopni, na około 15 minut (w połowie przekręcamy). Można również grillować.

Składniki dipu mieszamy ze sobą.
Podawać z ogórkami kwaszonymi lub dowolnym smacznym warzywkiem (bezwęglowodanowym).

Smaaa-czneee-gooo!

Ps. Dzisiaj zrobiłam je po raz pierwszy - niebo w gębie... Rodzinka potwierdziła :)

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Sałatka z krewetkami, boczkiem oraz pysznym sosem tysiąca wysp

Jedna z moich najpyszniejszych sałatek :)
Składniki:
10-12 krewetek tygrysich
kilka plastrów boczku (ja używam gotowanego)
sałata (lub mix sałat)
1/2 pomidorka
kawałeczek ogórka świeżego (ja daje mało bo średnio lubie)
czosnek (1 ząbek albo przyprawa)

Sos:
1/2 łyżeczki śmietany
1/2 łyżeczki majonezu
1/2 łyżeczki ketchupu
odrobina soku z cytryny
mielone chili
Przygotowanie:
Boczek kroimy w kosteczki i na patelnie (jak jest tłusty - smażymy bez tłuszczu, jak nie - odrobina). Krewetki czyścimy i blanszujemy (tj. gotujemy w wodzie ok 1 minuty). Boczek jak już się ładnie zarumieni odkładamy na papierowy ręcznik aby odsączyć tłuszcz. Wrzucamy zblanszowane krewetki na patelnie i smażymy na złoto z odrobiną masła. Jeżeli mamy czosnek świeży, dodajemy pokrojony w połowie smażenia, jeżeli w przyprawie, pod sam koniec.

Kroimy pomidora, ogórka i rwiemy sałatę. Mieszamy. Wykładamy na talerz. Polewamy sosem (zmieszać wymienione skladniki). Na to wykładamy boczuś i krewetki. Polewamy resztą sosu.

Smacznego! :)
Paleta mięs z białym serem i pomidorami

Danie idealne dla miłośników wszelkiego rodzaju mięsa.
Bazę stanowi ser biały z rzodkiewką i szczypiorkiem oraz odrobina pomidora z cebulką. Do tego zestawu dodajemy dobre salami, kiełbaski pieprzowe (ja podsmażyłam, są pycha!) i szynkę szwardzwaldzką.

Składniki:
ser biały (dowolny) - ok. 100 gram
2 duże rzodkiewki
szczypiorek
plastry szynki szwardzwaldzkiej
plastry dobrego (!) salami
kiełbaska pieprzowa (wystarczy 1, bo z 2 wychodzi za dużo)
1/3 pomidora
odrobina cebulki
 Przygotowanie:
Kiełbaskę kroimy na pół, potem wzdłuż. Nacinamy paski na wierzchu i wrzucamy na teflonową patelnie. BEZ TŁUSZCZU.
Kroimy: rzodkiewki, szczypiorek, salami, pomidorka i cebulkę.
Do sera białego można dodać pół łyżeczki majonezu - ma fajniejszą konsystencję. Dorzucamy doń pokrojone rzodkiewki i szczypior. Na talerz wykładamy ser biały i resztę mięs. Kiełbaska już zdążyła się zrobić z obydwu stron, więc odsączamy ją na papierowym ręczniku i również kładziemy na talerz.

Pamiętajcie! Jedzenie powinno się jeść z małych talerzy. Warto też ładnie je nałożyć, aby nasz zmysł estetyczny również się "najadł" ;)